Od wielu lat tradycją była nasza wspólna wiosenna wycieczka. W tym roku piętrzyły się przed nami liczne przeciwności, nie sprzyjała nam pogoda, dziesiątkowały choroby. Mimo wszystko, dawno nie przeżyliśmy tylu pozytywnych emocji i wrażeń w naszej szkolnej społeczności. Jak przystało na połowę maja, choć wypadał tego dnia – piętnasty – „Zimna Zośka” rozpoczęło się od wyładowań atmosferycznych, później jeszcze szalał wiatr, padał grad, śnieg i deszcz, było z 7 stopni Celsjusza, jednak udało się nam zrealizować wszystko, co zaplanowaliśmy. Pierwszy etap podróży – Będomin. W Muzeum Hymny Narodowego mieliśmy lekcję historii, później warsztaty robienia świec i tematyczną krzyżówkę, no i oczywiście zwiedzanie pomieszczeń dworskich. Po tych zajęciach zaświeciło na pół godziny słońce. Udało się rozpalić ognisko, a także upiec i spożyć kiełbaski. Niestety, zaczęło padać, deser już zjedliśmy w pomieszczeniu warsztatowym. Kiedy znowu zaświeciło słońce pospacerowaliśmy wokół pałacu. Kolejny etap wycieczki to Sikorzyno „gniazdo rodowe rodziny Wybickich”. Tutaj, ciekawa opowieść przewodniczki, zwiedzanie dworu, no i cudowna szarlotka z herbatką, dla opiekunów kawusią. Niestety, po ogrodzie spacerowaliśmy bardzo krótko, żywioły, tym razem, rozszalały się na dobre. Podróże kształcą, wiemy to nie od dzisiaj. Ten dzień był dla młodzieży ważną lekcją historii i patriotyzmu. Poznali dzieje hymnu narodowego i realia życia codziennego na dworkach końca XVIII i początków XIX wieku. Jak zaplanowaliśmy wcześniej, w doskonałych nastrojach, wróciliśmy do Wejherowa przed siedemnastą.

Wanda Politowska oraz Katarzyna Grzywacz, Joanna Jankiewicz, Klaudia Domarus, Janusz Magulski i Pan Tomasz Paliwoda.

 

Galeria Google

 


 

Skip to content